dzisiaj: 64, wczoraj: 340
ogółem: 4 679 380
statystyki szczegółowe
Wygrana "Iskry" Gdynia nad Teamspirit Gdańsk 3:0 w lidze JB POZPN.
Zagraliśmy w składzie; Błasiak Marcin, Pieczyński Filip, Chwyć Mateusz, Moscipan Jan, Dorożyński Bartosz, Popiel Jakub, Fotta Dominik, Zapora Klaudiusz, Marcholewski Konrad, Zieliński Artur, Zieliński Dominik (w drugiej połowie na zmiany weszli; Wandzlewicz Sebastian, Nowak Sebastian, Kołakowski Jakub i Różański Hubert).
Gra była pełna tempa przy wyraźnej naszej dominacji w środku pola, mieliśmy też wiele dobrych sytuacji strzeleckich lecz albo minimalnie coś zrobiliśmy niedokładnie, albo zbyt nerwowo, albo trafialiśmy w... poprzeczkę (rywal też). Ogólnie wszyscy zagrali dobre zawody, a niektórzy bardzo dobre lub więcej niż bardzo dobre - gole dla nas zdobyli: Mateusz Chwyć, Artur Zieliński i Nowak Sebastian.
Jednak chcemy wyróżnić dodatkowo za mega-sportową postawę naszego bramkarza Marcina Błasiaka, który stawił się na zawody mimo dużej gorączki i grał bardzo dobrze, a wręcz genialnie wybronił tzw. "100" pod koniec pierwszej połowy przy stanie 1:0, gdzie wybił strzał z... metra "do pustaka" (i to był kluczowy moment tego spotkania). To jest prawdziwy sportowiec i twardziel (nie to co 'Lelulum-Polelum' jakie tam się nam kręci czasami w JB i innych zespołach, gdzie...wszystko przeszkadza, by trenować i grać w meczach - to prawdziwa przyjemność współpracować z Tobą Marcin).
Za tydzień w Mostach spotkanie z liderem > "Sztormem". Pamietać: gramy w Wielką Sobotę.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Przed meczem Iskry JB swój mecz ligowy (drugi w tej rundzie) rozegrali zawodnicy zespołu JD1, którzy niestety doznali bolesnej porażki z Cisową Gdynia 1:9.
Szkoda, bo do przerwy było tylko 1:2 i nic nie wróżyło takiej klęski.
Pierwsza połowa była wyrównana i toczona w dobrym tempie z wieloma akcjami po obu stronach. Wprawdzie to Cisowa wyszła na prowadzenie 2:0, ale pod koniec pierwszych 30 minut Iskra strzeliła bramkę kontaktową (strzelcem był Antek Warcholski, a asystował Szymon Danielewicz). W tej połowie wszyscy zagrali bardzo ambitnie i wiele zagrań oraz akcji było naprawdę ciekawych i co najważniejsze dobrze przemyślanych. Na pewno w tej części mega ważną rolę odegrał nasz bramkarz Michał Prętnik, który kilkukrotnie skutecznie interweniował w trudnych sytuacjach.
Niestety w drugiej połowie widzieliśmy już całkiem inną Iskrę. Po szybkiej stracie trzeciego i czwartego gola spadło zaangażowanie - inaczej mówiąc przegraliśmy tą drugą połowę, a w efekcie cały mecz- mentalnie.
No cóż, tak czasami bywa (to są dzieci, a zdarza się przecież w świecie piłki dorosłej) - po Świętach będzie następny mecz i szansa na rehabilitację wyniku i gry - ale...trenujmy.
Trenujmy, mimo że następny mecz dopiero po ŚWN (teraz w poniedziałek i piątek nie ma treningów, ale jest w czwartek).