Uczniowski Klub Sportowy Iskra Gdynia - strona nieoficjalna

Strona klubowa

WYLOGUJ SIĘ DO ŻYCIA

 

Losowa galeria

Iskra dopinguje Arkę / mecz Arka - Zawisza 08.10.2011 (5:2)
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 144, wczoraj: 150
ogółem: 4 671 037

statystyki szczegółowe

Aktualności

HEROICZNA ISKRA GDYNIA JB (1:2 Z ARKĄ)

  • autor: uksiskragdynia, 2017-05-16 21:18
Nieważne jak minął mecz... ( wygraliśmy lub przegraliśmy)
Iskra zawsze wraca do domu z wysoko podniesioną głową !


Poobijany i wkurzony - zgoda, ale zawsze dumnie wyprostowany.

 

W niedzielę 14.05.2017 r. na "Małe Derby Gdyni" pojechaliśmy na Witomino (na 'stare śmieci' Iskiernika Generalnego) do "Arki" Gdynia, by zmierzyć się z rywalem i... własnymi słabościami). W tym meczu klubowego Trenera JB Jarosława Bebko zastępował Trener Senior w UKS-ie  Jarosław A. Marek. My mieliśmy swój plan/założenia i byliśmy o włos od realizacji w 100%, niestety ulegliśmy 1:2. Ale jesteśmy dumni ze swojej postawy i spokojnie popatrzymy na swoje odbicia w lustrze (Ci co byli na boisku, bo Ci co zgilotynowani = niet).

Oczywiście mówimy tylko o tym meczu, gdzie nikt się nie oszczędzał i walczył jak o życie - Chwała Wam za tę postawę Wszyscy Zawodnicy Iskry JB w składzie:  Błasiak Marcin (br.), Partyka Dawid, Popiel Jakub, Chwyć Mateusz, Mościpan Jan, Nowak Jakub (kpt.), Zapora Klaudiusz, Zieliński Artur, Dorożyński Bartosz, Pieczyński Filip, Zieliński Dominik oraz jeden rezerwista, który wszedł na 20 minut (i dał b. dobra zmianę za mocno wyczerpanego 'Pieczego', tak w ataku jak i na lewej pomocy) - Pepliński Jakub.  "Iskra" dziękuje i gratuluje > W.S.W - Iskra Gdynia. 

Będziecie pamiętać o tym meczu (mimo porażki) przez całe życie i... być może wyrzucać sobie, że byliśmy blisko sukcesu (remisu/zwycięstwa), bo nie zrobiliśmy wszystkiego, by tak się stało. Mecz był (dla nas) pełen emocji, bo realizacja planu była trudna; rywal to ... "Arka" (najlepszy nabór z Gdyni i okolic, więc; umieją grać + są świetnie przygotowani przez dobrych trenerów + im się chce angażować na 100% indywidualnie i zespołowo, bo inaczej 'wypad' z klubu). Kto kibicował Arce ten może "opowiadać", że mecz był nudny, bo...  Iskra-JB nie dała się stłamsić, a ataki Arki były... bez ognia i dynamiki > ale to organizacja gry i waleczność Iskry nie pozwoliła Arce na więcej!

Dla Arkowca może było by: "ekscytująco" > jak byśmy dali się popisywać grą Arce oraz gradem goli dla Arki. Tym gorzej dla Arki (taki klub, tacy zawodnicy), a dobrze zorganizowana w grze obronnej Iskra (obrona i reszta ekipy)  nie pozwoliła Arkowcom niemal na nic w naszym polu karnym. Mieli 4-5 groźnych sytuacji u nas w polu (dwie niestety wykorzystali przez mini-błędy naszych defensorów), czyli tyle samo co My "Iskra" w ich polu karnym. Oj mogliśmy zrobić niespodziankę, ale zabrakło po trochu: umiejętności, ale i... odwagi w kluczowych momentach (czyli ogrania meczowego!).

Oczywiście; Arka więcej utrzymywała się przy piłce, co nie powinno dziwić (toć to Arka !!), lepiej operowali futbolówką w środkowej strefie, ale już na 30-35 m. od naszej bramki nie za wiele mogli nam zrobić. A u nas w obronie i pomocy = dwóch chłopców z R-2003 + czterech notorycznie nie trenujących 'ofiar' chorób i kontuzji oraz kończenia szkoły po godzinie 16.00 {więc treningi na 16.15 na GCS odpadają, bo mieszkają na... "Zatorzu" Gdyni lub jeszcze dalej, bo w... 'kosmosie' Kosakowa}.

W naszym pierwszym składzie zabrakło też 2-3 zawodników (ofiar "Gilotyny Iskry") za rażące zlekceważenie Regulaminu Iskry (w tym komunikacji wewnątrz-klubowej) - jest granica pobłażliwości wobec 'tumiwisizmu' i 'zlewki' wobec klubu, trenera, drużyny.

Też zabrakło dwóch istotnych zawodników, którzy mieli by, duży wpływ na jakość naszej gry w ataku (S. Skalskiego, który miał akurat zawody LA, a wobec sukcesów w biegach stawia mocniej na tę dyscyplinę oraz "Klimę" - już siatkarza - w "Treflu" Gdańsk, który niestety się nie stawił, choć to sam deklarował). Ciekawie jak by wyglądała konfrontacja dwóch stoperów Arki o mega-posturze z dwumetrowym "Łysym", który jest silny jak "Tur" i do tego świetnie gra w piłkę (w tym, super strzela) . Postawił na... siatkówkę (życzymy powodzenia), ale dalej twierdzimy, że przy tych warunkach i umiejętnościach, dziś każdy klub w Trójmieście biłby się o takiego zawodnika (pod warunkiem solidnego regularnego trenowania, a nie... "używkowania").

Nie było też silnego punktu zespołu: Sebka Nowaka, który się zdrowotnie/wysiłkowo przemęczył. Za dużo łapania wszystkich srok sportowych za ogon i nieco zapadł był na zdrowiu - lekarze nie dali na razie KZS.

Hej czytający to > Nie było do tzw. dyspozycji (i to w pierwszym składzie!) 45% drużyny!!!, to jak Iskra-JB mogła podjąć wyrównaną walkę (zwłaszcza w ataku) z taką silna Arką. Taktykę się dobiera do aktualnych możliwości danego zespołu, a nie wymyśla 'kwadratowe koła' skoro już wymyślono okrągłe, które lepiej jeżdżą. My w tym składzie (na tym etapie wytrenowania zespołu jako całości) byliśmy mega-zorganizowani. 

Trzeba być kompletnym piłkarskim ignorantem komentatorskim, by myśleć, że My pójdziemy na otwartą wymianę ciosów z "Wyczynową Stajnią Arki"- dopiero okazalibyśmy się kompletnymi frajerami piłkarsko-trenerskimi, by próbować dorównywać Arkowcom 'w tiki-tace' {po obwodzie}. To, że Arka nie potrafiła sforsować naszej obrony żadnym prostopadłym podaniem, to zasługa naszej gry (obrońców i pomocników), tak samo wrzutki w pole karne nie robiły na nas (i na bramkarzu Marcinie Błasiaku) większego wrażenia. Oddaliśmy pole w środku  boiska, licząc na kontry i... nie wiele brakowało, by to wypaliło na 100% (gdyby była tam Skalski lub "Łysy",  to by mogło być różnie).

Gol Dominika Zielińskiego (lekko kontuzjowanego), to jest coś co zasługuje na wyróżnienie jako gol i akcja meczu {a nie fartowne uderzenie z 15-16 m. Arkowca}, bo Domino ruszył z rajdem od niemal środka boiska i przedryblował 3-4 rywali + utrzymał się przy piłce przez 35 metrów biegu, mimo dzikiego szarpania rękoma, podcinania, kopania po nogach, a na końcu oddał precyzyjny strzał z 15 m. tuż przy słupku bramki Arki (to jest = "mega wyczyn").

No, ale trzeba trochę obiektywizmu i 'znajomości rzeczy', by dostrzegać wszystko po równo - tak jak My dostrzegamy (i gratulujemy) wyszkolenia technicznego plus większej kultury gry czy też 2-3 zawodników o dużym potencjale u rywala (no ale... to jest Arka i tam, gdyby tak nie było, jak wyżej piszemy, to by było "słabo"). Przypominamy...  Iskra ('kulawa' i przetrzebiona różnymi przeszkodami) uległa Potężnej Arce Gdynia tylko 1:2.

W tym meczu -w drugiej połowie- wystąpił nasz wieloletni (5 lat w Iskrze / 4 obozy) Adam Sulewski, który wykazał się dużą kulturą osobistą i szacunkiem dla dawnego swojego klubu (i trenera JM) i jak na prawdziwego sportowca przystało; miło się z nami wszystkimi przywitał, ba wręcz po meczu dziękując za grę mocno pocieszał (zmartwionego) naszego golkipera MB. (Grał w Arce też inny zawodnik, który się u nas kiedyś 'przewinął', ale... nic nie pamięta... ).

Niech Ci się Adamie wiedzie jak najlepiej w Arce - My o Tobie mamy dobre wspomnienia i absolutnie wszyscy (Kadra , Funkcyjni, Zawodnicy) szanujemy Cię za to, co dla nas UKS "Iskra" Gdynia  zrobiłeś jako zawodnik i członek klubu - zawsze będziesz dla nas ważny. 

Szkoda, że u nas tylko część ma właściwe podejście mentalne >  Klub zapewnił Wam nawet 4-5 treningów w tygodniu na dobrych boiskach i salach, sparingi i turnieje halowe, treningi bramkarskie. Kiedyś Iskra JB/JA trenowała w małych salkach i na szkolnych piaszczystych boiskach, bez bramek 7-metrowych, a pomimo to potrafiła wygrać ligę.

Kiedyś zawodnicy Filii Niedźwiednik przyjeżdżali 1-2 x w tygodniu z... dalekiego Gdańska -Niedźwiednika na wspólny trening z całą drużyną do Gdyni (na Oksywie na "flotę" lub na Cisową na "skórki"), a dziś... ktoś 'sapie', że nie wyrabia się z "Zatorza" na 16.15 na GCS, albo 18.30 na Checz - żenada !!! (raz / dwa razy coś tam się może przytrafić, ale nie 15 x w kwartale {mamy Dzienniki Zajęć z wpisywaną frekwencją i pamięć w tel.kom. z notorycznymi zwolnieniami z treningu, 'bo coś tam'}. Nawet z pobliskiego Wzgórza Św. Maksymiliana na GSC, bywa komuś za daleko (by być częściej na treningu). Arkowcom z dalekich dzielnic Gdyni ( i z poza Gdyni ) na obiekt treningowy Arki na Witominie przy ul. Nauczycielskiej jest zawsze blisko (zawsze rzut beretem) - ot; inny sort zawodniczy.

Jak to się dzieje; kiedyś (5-7 lat wstecz) Iskrzacy dawali radę dotrzeć na zajęcia (mimo, że było dalej), a też... chodzili do gimnazjów i liceów (notabene niemal 80% poszło na studia w tym na 'trudną' Politechnikę), i udawało się im być na treningu 3 x w tygodniu (wyjątkowo po uzgodnieniu z trenerami 2 x - jak trzeba było się tam do czegoś szkolnego przyłożyć) ]. Dziś pewno jest wyższy poziom nauczania; Gimnazjum Oxford i Liceum Yale.

Nasz skromny dzielnicowy klub (14 chłopaków z 3 podwórek) postawił się "Wyścigowej Stajni Arki" [przebrani/wybrani najlepsi ze swojego rocznika w całej Gdyni i okolic na północ od naszego miasta]. Graliśmy (cała drużyna) z takim poświęceniem, że jesteśmy pełni podziwu i szacunku dla Was (nikt nie zawiódł wolicjonalnie > każdy dał z siebie maksa !).

Oczywiście jest... różny pułap tego "maksa" - Kol. Kol; Zapora Klaudiusz , Nowak Jakub czy Błasiak Marcin i Zieliński Dominik (a także rezerwista Jakub Pepliński) mogą (i dają) mega ambicję + mega dużo możliwości kondycyjnych i to się wspaniale przydaje zespołowi. Pozostali też dali 100% swoich możliwości motorycznych (nie negujemy tego!), niestety ich pułap jest wyraźnie niższy od wymienionych wyżej z nazwiska, bo zwyczajni niemal 5-miesięczny okres przygotowawczy został zmarnowany przez wielu { z różnych obiektywnych trudności, ale też z własnej winy tzw. małej aktywności treningowej [a jesienią zapraszaliśmy wszystkich do Projektu "Iskra JB - sumiennie trenuje ku sukcesom" i co... słaba frekwencja na treningach i co: wręcz kuriozalne > nieobecności na treningach, ba  nawet na sparingach w wolne weekendy].

Zasłanianie się trudnościami w dojeździe na 16.15/16.30  jest wręcz śmieszne - jakoś inni dają radę (w tym niektórzy Nasi oraz KP Gdynia, Bałtyk Gdynia). Zasłanianie się szkołą to samo - co w Arce/Bałtyku się nie uczą i każdy tam ma taryfę ulgową w szkole > bzdura!

A już nie męskie i nie sportowe jest zwalnianie się, bo katarek, bo obtarty naskórek na małym paluszku lewej ręki lub prawym uszku ( Kuba Nowak cierpi często z powodu dziwnie wrodzonego kręgosłupa, ale jest > zawsze ! ), albo wizyta Cioci/Babci lubo zła pogoda albo... dobra pogoda (bo czeka Grill Rodzinny). Rozumiemy, że nie wszyscy chcą być zawodowymi piłkarzami, ale uczciwość ludzka plus klubowa oraz honor sportowca/Iskrzaka w 'drużynówce' > zobowiązuje!    

No tyle naszego grania i wyników, ile Waszego zaangażowania (a więc możliwości wynikowych) w treningi - mówimy tu globalnie o całości drużyny; jako "jednego organizmu", bo piłka nożna to sport drużynowy. Szkoda, ale trzeba wyciągnąć wnioski i próbować to zmienić > czyli zacząć regularniej trenować (uczestniczyć w sparingach) oczywiście pojechać w całości na Letni Obóz Piłkarski w sierpniu 2017, bo: "Projekt Iskra w sezonie 2017/2018 chce powalczyć o podium ligi".

Jeśli zespół będzie trzymał się razem (wszyscy będą konkretnie się angażować), to Klub da Wam szansę i pociągnie zespół dalej do rozgrywek JA (czyli przed Wami będzie jeszcze 3 lata grania na poziomie lig POZPN - kiedyś "Iskra" Gdynia miała drużyny w rozgrywkach JA  POZPN).

Do dzisiaj wspominamy tamtych zawodników (i ich dziewczyny/narzeczone) - oj, było ładnie! 

Macie olbrzymi potencjał indywidualny oraz zespołowy, ale trzeba umieć 'pomnażać talenty' Jesteście młodzi w tej lidze, wszyscy z R -2001/2002 oraz 2003 (od jesieni będą mogli się liczyć w większej ilości). Już dzisiaj do pierwszej "11" wskoczyli "Dorożka" i "Jaś-Mo" (w tym meczu z Arką niemal najlepszy w destrukcji - nikt Go nie ograł , ani indywidualnie, ani w strefie plus wiele idealnych główek, plus znakomicie operował wślizgiem, jedynie co do poprawki, to gra w ofensywie i operowanie 'dłuższym podaniem' z gry zwłaszcza lewą nogą). 

Jeszcze raz dziękujemy Iskrze-JB za wspaniałą Waszą walkę z Arką (i ekstremalne doznania).

Iskiernik Generalny (w imieniu własnym i Sztabu Trenerskiego UKS "Iskra" Gdynia oraz Rodziców).

 

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [719]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Buttony

Reklama

Logowanie