Uczniowski Klub Sportowy Iskra Gdynia - strona nieoficjalna

Strona klubowa

WYLOGUJ SIĘ DO ŻYCIA

 

Losowa galeria

KRĘCIMY FILM...
Ładowanie...

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 220, wczoraj: 626
ogółem: 4 678 964

statystyki szczegółowe

Aktualności

SUKCES ISKRY GDYNIA R-2005/2006 W GDAŃSKU

  • autor: uksiskragdynia, 2017-02-14 15:51

W niedzielę 12.02.2017 nasza drużyna R-2005/6 wygrała silnie obsadzony turniej Hura Cup w Gdańsku.

Skład naszej zwycięskiej reprezentacji: O. Iwaszczuk (br), M. Czyżewski, I. Mendyka, K. Paradowski (k), Ł. Chwyć, K. Petryniak, F. Filipiuk, M. Blacha, N. Grudziński.

(kliknij na „więcej”)

Galeria zdjęć


hurra-cup-r-2005-6-gdansk-12-02-2017-6570794.jpg hurra-cup-r-2005-6-gdansk-12-02-2017-6570795.jpg hurra-cup-r-2005-6-gdansk-12-02-2017-6570796.jpg

W turnieju wystartowały silne ekipy z Gdańska, a my jako jedyni reprezentowaliśmy Gdynię. Sala, na której rozgrywano zawody ze względu na swoje wymiary boiskowe wymagała od każdej drużyny (i każdego zawodnika) dużych umiejętności technicznych oraz maksymalnej koncentracji w grze. Poziom gry był bardzo wyrównany, a jednocześnie wszystkie drużyny pokazały, że stać je na atrakcyjny futbol.

Turniej dla nas rozpoczął się dość boleśnie. W pierwszym meczu przegraliśmy z gospodarzami (Huraganem Gdańsk) 0:4, choć przez pierwsze kilka minut meczu przeciwnik miał problemy z wejściem na naszą połowę, a my po strzałach K. Paradowskiego trafialiśmy kilka razy w słupek i poprzeczkę. Chwilowa nieuwaga w obronie skończyła się utratą dwóch bramek, a jak podjęliśmy próbę wyrównania to otrzymaliśmy jeszcze dwie celne odpowiedzi Huragana.

W kolejnym meczu nieco zmieniliśmy ustawienie i to poskutkowało bardzo dobrą grą dającą zwycięstwo nad Jaguarem Gdańsk (filia Lechii) 3:1 (bramki: Mendyka x 2, Czyżewski x 1).

System gry grupowej w tym turnieju polegał na rozegraniu także meczy rewanżowych. I tutaj w rewanżu z Huraganem odrobiliśmy starty pokonując ich pewnie 5:1 (bramki: Paradowski x 3, Mendyka x 2). Przed ostatnim meczem grupowym wiedzieliśmy, że mamy już awans do półfinału – zatem decyzją trenera więcej pograli zawodnicy rezerwowi. Wprawdzie w tym meczu doznaliśmy minimalnej przegranej 1:2 z Jaguarem (strzelcem dla nas był I.Mendyka), ale ostatni gol dla rywali padł tuż przed końcem spotkania (po prostu ogrywanie nowych zawodników ma swoją cenę – nie ma nic za darmo, a to doświadczenie na pewno będzie z korzyścią w przyszłych turniejach i meczach ligowych).

W półfinale trafiliśmy na kolejną uznaną gdańską markę: Gedanię. Po twardej walce pokonaliśmy ich 1:0 (ponownie I. Mendyka) i zapewniliśmy sobie grę w finale turnieju.

W meczu finałowym zagraliśmy z GKS Kowale (dzisiejsi nasi zawodnicy z R-2001 pamiętają zapewne jak wiele razy walczyli z „Kowalami” na turniejach i lidze kilka lat temu – a zawsze z nimi było ciężko). W tym meczu ponownie daliśmy nieco więcej pograć mniej doświadczonym zawodnikom, aby poczuli te finałowe emocje z perspektywy boiska. I na pewno – wspólnie z liderami naszej drużyny - wypełnili swoje zadanie prawidłowo, bo w regulaminowym czasie gry było 1:1 (bramka dla nas… I. Mendyka). W rzutach karnych natomiast reprezentowali już nas ci najbardziej doświadczeni zawodnicy i wszystkie trzy strzały wykonali pewnie i skutecznie. Natomiast nasz bramkarz O. Iwaszczuk (który w całym turnieju miał wiele bardzo dobrych interwencji) wybronił jednego karnego i to dało nam złote medale w Gdańsku. Tak dla formalności podamy, że karne strzelali dla nas: Paradowski, Czyżewski, Mendyka.

Trzeba w tym miejscu napisać, że poza strzelcami bramek na pewno duży wkład w sukces mieli N. Grudziński (bardzo mocny punkt w naszej obronie) oraz Ł. Chwyć (skuteczny i wiele razy asystujący lewy pomocnik). Pozostali nasi zawodnicy (nieco jeszcze mniej doświadczeni) także oczywiście zasługują na pochwałę.

Gratulujemy naszej reprezentacji R-2005/6 i przypominamy, że za dwa tygodnie mamy ważny turniej Bobola Cup w Gdyni (powołania niebawem).

Dziękujemy oczywiście Rodzicom za wsparcie w Gdańsku! To ważne aby być ze swoim zawodnikiem – nawet jak ma słabszy dzień i nieco mniej minut na boisku. Ale każdy z naszych obecnych liderów tak zaczynał.

 

 


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [536]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Buttony

Reklama

Logowanie