Uczniowski Klub Sportowy Iskra Gdynia - strona nieoficjalna

Zespół Iskry JB ograł czwarty zespół ligi GOSiRT Luzino 4:1 po naprawdę dobrej grze całej naszej drużyny. Gole dla barw Iskry zdobyli: M. Konkel x 2 oraz po jednym trafieniu M.Przyborowski i D.Zaremba. Gratulujemy zawodnikom i Trenerowi J. Bebko (którego w tym meczu zastępował Tr. J.Marek), bo Iskrzacy pokazali dużą waleczność, ale i kilka spektakularnych akcji (w tym ultra-ciekawe zagrywki z rzutów wolnych i rożnych) - widać dobrą pracę szkoleniową zawodników i trenera.

Skład: Domińczak (br.) +  w polu: J. Nowak, Burblis, Charemski, Konkel, Zaremba, Przyborowski, Kobylański, Jończyk Grzegorz, Jończyk Kacper, Zieliński Karol oraz rezerwiści (którzy zagrali): Szołucha, Dąbkowski i Mięsikowski. (Jarek trzymaj się! Jesteś naprawdę super twardzielem -zaimponowałeś nam wszystkim w Iskrze JB, Czekamy na Ciebie > bo na pewno do nas powrócisz, bo piłka jest fajna, mimo...
udziału w nim czasami bandy idiotów). 

Teraz JB Iskra trenujemy regularnie, by dać sobie szansę na jeszcze wiele takich wyników i dobry poziom gry do końca rundy.

Kolego Michałowski > u nas jak ktoś zachoruje, to jego strój ma być w ... klubie!!! 

_________________________________________________________________________

Zespół Iskry JC2, czyli R-2001 (choć w 50% składający się z zawodników o rok młodszych, bo z r-2002) pokonał  1:0 zespół AP Pomorze (która nas jesienią bardzo wysoko pokonała, choć potem był: v.o. dla nas, za grę ich nieuprawnionych zawodników). Tym razem już 'byli normalni', ale... przegrali z nami, gdzie  każdy z 11 zawodników Iskry wykonał kawał porządnej piłkarskiej roboty. Gratulacje - byliście fantastyczni - dla wszystkich z pierwszego składu (Tr. J.Marek nie dokonał żadnej zmiany, choć na ławce mieliśmy istotnych zawodników, ale nie można było 'psuć'  "Zjednoczonej Ekipy").

Bardzo dobrze, że odeszli od nas piłkarskie lalusie i egoistyczne cwaniurki zawodnicze, bo teraz mamy "Drużynę". Można wymienić całość zespołu, jako WSW Iskrzaków: Sulewski (br.) + w polu:  Mati Chwyć (nie do przejścia opoka), Krupa, Urbański, Skalski, Wrzeszcz, Zapora (strzelec gola), Popiel Kuba, Nowak Sebastian, Zieliński Dominik, Partyka Dawid (niezmordowany, waleczny i... skuteczny w ataku).

Trener J. Marek dziękuje Wam za ogrom pracy treningowej, jaki włożyliście zimą - trenując często i... 5-6 razy w tygodniu (mimo chodzenia do szkoły).

Oczywiście nie wszyscy zaliczali po 6 razy w tyg.  i nie było, to tak przez 5 miesięcy, ale były takie tygodnie, że było 6 treningów w tygodniu, a siódmego turniej halowy. Nie było też u nas {w tej grupie} bimbających się treningowo, a np: samodzielny dojazd na trening 1,5 h z Bojana S. Nowaka podmiejskim autobusem 4 x w tygodniu>  budzi nasz szacunek!!! 

Kto trenuje ten ma szansę na sukcesy, choć nie zawsze to przyjdzie od razu i nic nie jest pewne.

To zwycięstwo dedykujemy koledze Dawidowi Czerniakowi (chwilowo w szpitalu) - Trzymaj się i wracaj do nas!

Specjalne podziękowania dla F. Kotkiewicza (rez. bramkarza) za postawę sportową.

Duże wyrazy uznania dla Pana Sędziego za jego profesjonalna pracę, ale to był Sędzia z bardzo wysokiego szczebla rozgrywek dorosłych, który miał tzw. zastępstwo w lidze JC2.

_________________________________________________________________________

Dzielnie walczyli nasi zawodnicy z JD2 (R-2003 + jeden z 2004) z mega Arką Gdynia (i... niestety trochę z Panem Sędzią). To jest nieco żenujące, że niepotrzebnie 'wspierane' są przez Czarną Temidę takie potęgi piłkarskie jak Arka (a zażyłość sztabu szkoleniowego Arki z rozjemca była wręcz...).

Jak drobne kluby mają przeżyć super przygodę sportową jeśli błędy w ocenie boiskowej sytuacji zawsze szkodzą tym 'maluczkim'?

Niemniej porażka 0:3 z 'mega wypasioną' Arką, nie jest powodem do 'samobiczowania się'. Tym bardziej, że ta drużyna Arki - lider naszej ligi JD2 - gromi innych nawet wynikami dwucyfrowymi, a my po raz kolejny ulegamy dość nieznacznie bo 0:3 (taki sam wynik był też w rundzie jesiennej na wyjeździe). Na pewno nasi zawodnicy pokazali ambicję i walczyli do końca (a w pierwszej połowie do feralnej 20 minuty - kiedy sędzia podjął kuriozalną decyzję - walczyliśmy jak równy z równym bez straty gola).

I nie martwcie się Iskierki - będzie lepiej, bo się rozwiniecie, a takie mecze jak ten uczą najbardziej.

Na pewno odpadną od Was lalusie piłkarskie i egoistyczne cwaniurki, czy też zwykłe leniuchy, które myślą, że trenowanie raz na tydzień lub rzadziej do czegoś ich doprowadzi w...  piłce nożnej. Niech już teraz nie przeszkadzają tym chcącym Iskrzakom i... odejdą do jakiś tam  'dziwolągów'  typu: FC Grzmot czy CF Maślanka (trenujących od przypadku do przypadku, grających 2 x w roku w jakimś średnio obsadzonym turnieju halowym), bo My trenujemy i gramy w ligach PZPN i dziesiątkach turniejów i innych lig, więc  wymagamy zaangażowania zgodnie z zasadami rozwoju szkoleniowego > teraz obowiązkowo równo po 4 x w tygodniu.

Tak jak u starszych w/w zespołów Iskry przyjdą dla Was dobre dni. Oni też 'brali w kuchnię' np. na jesieni 2014 r., aż dudniło, a teraz jest o 100% lepiej  - tylko trzeba czasu i...  spokoju oraz wytrwałości.  A przecież na jesieni to Wy byliście wiodącą naszą drużyną ligową - więc trzeba spokojnie wrócić do tamtej formy.    

Iskiernik Generalny.

DO