dzisiaj: 28, wczoraj: 150
ogółem: 4 670 921
statystyki szczegółowe
Z nieukrywana radością informujemy, że nasz zespół R-2001 wywalczył II miejsce w "Orkan Cup" w Rumi (dn. 28.02.15 r.)
A nasi napastnicy Kuba Popiel i Seba Nowak > Królami Strzelców
Graliśmy w składzie: D.Partyka (na bramce) oraz: K.Zapora, M.Chwyć, S.Nowak, J.Popiel, A.Wrzeszcz, D.Czerniak oraz M.Błasiak (rez. bramkarz) [wszyscy w/w to rocznik 2001] plus młodszy od nich; Dominik Zieliński z r-2002 {Twardziel Oksywia}.
Jak wyżej piszemy "Królami Strzelców" tego turnieju (ex-equo) zostali nasi napastnicy Popiel i Nowak (wspólnie z zaw. "Zatoki").
Trzeba podkreślić b. dobrą grę pierwszej czwórki (Zapora, Chwyć, Popiel, Nowak) więcej niż... poprawną grę drugiej czwórki oraz niezły występ naszego bramkarza 'Paritykena', który -jak to On- gra znakomicie, by raz na turniej zrobić tzw. 'Babola' , by potem zachwycić... Bo gol strzelony rywalowi przez Dawida z połowy boiska piłką do futsalu w ostatnich sekundach meczu finałowego na 2:2, to jest coś wyjątkowego
Gratulujemy dobrego występu Dawid i życzymy... stabilizacji.
Niewiele brakowało, byśmy zdobyli pierwsze miejsce, bo w finale remisowaliśmy z "Zatoką" Puck 2:2 - jednak to Oni zgarnęli złote medale, bo w dodatkowej - decydującej o Tytule Mistrza - serii rzutów karnych, nieco je lepiej wykonywali niż Iskrzacy Biorąc pod uwagę różne nasze perypetie (wokół zespołu JC2) - uważamy w/w wynik za... Super Wyczyn i serdecznie gratulujemy wszystkim w/w zawodnikom oraz prowadzącemu srebrną drużynę Tr. Michałowi Synorackiemu. Brawo chłopcy - jesteście niezłomni jak 300 Spartan.
_________________________________________________________
Na drugim biegunie postawy - tego samego dnia (ale w Gdańsku) - kompromitowali się zawodnicy Iskry R-2002 zajmując ostatnie tzn. 10 miejsce w Polonia Cup. Trochę się chyba 'przewraca w główkach' bo... kilka razy pochwalono za niezłe występy (aleć... nie zwycięstwa!!!) i już gwiazdorzenie. Widoczny był. brak waleczności u kilku zawodników tzw. granie bez 'cojones' na alibi - niech to kolega walczy za mnie.
Widać też dużą jeszcze niedojrzałość emocjonalną (wręcz dziecinadę) u wielu zawodników tej ekipy > zamiast koncentrować się na meczach i rozmawiać o nich, analizować zagrania > raczej błazenada w wolnej chwili (mimo porażki) plus najważniejsze... gierki w komórkach + co i jaki 'szajs żywieniowy', można w szkolnym automacie kupić {bo z domu ani kanapek, ani owoców, ani napojów się nie bierze}. Iskra ostrzega, że jeśli kiedykolwiek zobaczymy w czasie turnieju jakieś pseudo-wynalazki żywieniowe zalewające nas przez Biedronko-Samy, po prostu je zutylizujemy {sportowiec ma obowiązek odżywiania się zdrowo, a nie batonami gdzie w 100 gr. masy jest 70 % cukru, bo są to wysoko-enrgetyzujące batony dla himalaistów wspinających się w przestworzach powyżej 7000 metrów nad poziomem morza i gdzie nie ma możliwości noszenia kilogramów posiłków, bo ważą one 10 x więcej}
Takie stawiamy wymogi dla zawodników i koniec! Jak zobaczymy kogoś aktywizujących się z komórką/gierką > podziękujemy sobie. Nawet do domu jak chcesz zadzwonić - zgłaszasz to trenerowi prowadzącemu i rozmawiasz w jego asystenturze. Może wreszcie ktoś tam zacznie dorośleć i powie po męsku, błaznującemu koledze, że niewłaściwie się zachowuje - bo to jest: prawdziwa męska odwaga. Warto brać przykład z kolegów z R-2001, którzy się na wzajem mobilizują (nawet na treningach) + widać jak im zależy i jak -mimo kłopotów kadrowych- się wspierają i... przejmują treningiem/zawodami.
W tej bezbarwnej masie na słowa pochwały zasłużył jedynie nasz bramkarz Adam Sulewski (choć już w pierwszym -zremisowanym meczu z Santosem Gdańsk tr. Gliszczyńskiego - został brutalnie sfaulowany, przez co cały turniej borykał się z bólem pleców i głowy). No i trochę lepiej niż inni wyróżniał się na obronie Szymek Skalski. Pozostali nieco lub trochę zawiedli, a niektórzy bardzo zawiedli.