dzisiaj: 152, wczoraj: 355
ogółem: 4 670 895
statystyki szczegółowe
Zawodnicy JC2 R-2002 w niedzielę rywalizowali ze zmiennym szczęściem w Gdańsku-Brzeźnie, a ekipa JD2 R-2003 w Gdańsku-Oliwie się... kompromitowała.
W dużym i silnie obsadzonym turnieju Gedania Cup (startowało 14 zespołów z czołówki Trójmiasta + silne drużyny z Olsztyna i Ostródy) po rozegraniu w sumie 9 meczy wylądowaliśmy na 9 miejscu (ale na 14 ekip). Liczyliśmy na więcej, ale niestety tylko dwóch/trzech naszych zawodników zagrało równo i dobrze we wszystkich meczach, reszta miała duże wahania (dwa mecze dobre, potem dwa słabe i znów dwa średnie, itp).
Tylko Wiktor Anikiej grał zawsze na równym dobrym lub więcej niż dobrym poziomie, a nie wiele mu ustępował Kacper Gus. Reszta miała wahania 'od bandy do bandy', a i zwyczajnie trochę zawiedli - co niektórzy. Czas już by grać równo i pewnie zwłaszcza zawodnicy z... 2-3 letnim stażem treningowym, a nie panikować nerwowo i seryjnie tracić piłkę w dość prostych sytuacjach czy przegrywać 'styki' z każdym 'mikrusem'.
Ogólnie wygraliśmy 3 mecze, zremisowaliśmy 2, a przegraliśmy 4. Szkoda że trzy z nich to, te które miały znaczenie dla układu tabeli w fazie eliminacyjnej [w tym dwa po kuriozalnie pechowych występach w destrukcji {bo przeciwnik był w naszym zasięgu}].
Turniej wygrali zawodnicy Arki Gdynia, którym ulegliśmy 0:4, choć aż 2 gole, to my im sprezentowaliśmy w postaci 'mega-farfocli'. Ocena dla nas: jest na... tzw. "3 + lub 4 -" (stać nas na więcej, ale u kilku musi być więcej walki, a u innych więcej pewności siebie, a ta narodzi się tylko poprzez: granie, granie, granie {w tym na Waszych podwórkach!}
Uwaga > mini-filmik z turnieju można będzie znaleźć niebawem na Iskra-TV.
Następny turniej R-2002 już 8.02.15 r. w Chwaszczynie - więc każdy z r-2002 JC2 (X i Y) już w tym tygodniu musi do trenera JM dostarczyć kartkę z opisem, kto i do kiedy wyjeżdża na ferie zimowe lub że w ogóle nie wyjeżdża - tak by powołać reprezentację Iskry R-2002 z pośród tych, którzy będą na miejscu w Gdyni (w czasie ferii).
_____________________________________________________________
Kompletnie zawiódł zespół R-2003 (w dobrym składzie), który może... poczuł się mistrzem po II m. tydzień temu w Rumi.
Przegrać 1:10 ze Spartą Gdańsk będąc niemal tak na 80% w podstawowym składzie halowym, to mega-wstyd. Wcześniej Iskra w składzie pełnym nowicjuszy i chłopców z r-2004 uległa tej Sparcie 1:6, ale po konkretnej walce!
Wtedy wcale nie dostali reprymendy, bo walczyli jak lwy, ale teraz - żenada > R-2003.
Jedynie Antek Ciechanowicz zasługuje na małą pochwałę - bo on jedyny walczył i zdobył bramkę po indywidualnej akcji. Mini-mini pochwałę dostaje nasz bramkarz Wala - ale tylko za pierwszy mecz z Santosem.